Święto Matki Bożej. Miałem tyle planów na ten dzień (planów pisarskich), a tymczasem wszystko się wykoleiło z powodu zebrania w Stołecznej Radzie Narodowej z posłami Warszawy. Chodziło o kontakt Prezydium Miasta z przedstawicielami w sejmie i o wzajemną współpracę dla dobra mieszkańców stolicy.
Wygłosiłem pierwszą swoją mowę poselską, dopominając się o opiekę nad peryferiami miasta, włączonymi w obszar wielkiej Warszawy, jak na przykład Płudy, Tarchomin, Henryków, daleki Targówek. W miejscowościach tych brak światła, gazu, drogi okropne, budownictwo z epoki króla Ćwieczka, brak też telefonu i ośrodka zdrowia. Poinformowano mnie, że przed przyłączeniem tych terenów do Warszawy — stan ich był jeszcze gorszy. Plan miasta przewiduje różne inwestycje dla dalekich peryferii.
Inni posłowie wysuwali także pretensje i życzenia wyborców z ich okręgów. Na ogół zebranie było potrzebne, ważne i pozwoli posłom na zorientowanie się w polityce gospodarczej i budowlanej miasta.
Warszawa, 2 lutego
Jerzy Zawieyski, Dzienniki, Warszawa 2010.